środa, 21 lipca 2010

Finale grande.

Czyli mam już wszystko.
Dzisiaj rano spłynęło na mnie natchnienie, a w wyobraźni zobaczyłam efekt końcowy moich zmagań.
Powyciągałam z tajnych schowków potrzebne materiały i zabrałam się za robotę.
Cięłam, szyłam i kleiłam, robota paliła mi się w rękach.
I po dwóch godzinach mogę się cieszyć nowiutką i pachnącą jeszcze klejem puszką na robótkę:


nawet wnętrze ma ładne:


Zmieszczą się utensylia robótkowe i niewielka robótka.

Na koniec machnęłam szybko malutki hafcik, który nakleiłam na kraciaste serduszko:


A teraz trochę poprzynudzam o tym jak ozdobiłam puszkę.
Najpierw z kraciastej tkaniny uszyłam woreczek, który wkleiłam klejem MAGIC do środka puszki i podziwiałam 5 minut.
Potem wymierzyłam puszkę i z tylnej okładki bloku wycięłam prostokąt. Z białego płótna wycięłam  trochę większy prostokąt i przyszyłam do niego koronkę. Klejem stolarskim przykleiłam płótno do tekturki i podziwiałam przez 5 minut. Jak skończyłam podziwiać, a klej trochę wysechł, to oklejoną tekturkę przykleiłam klejem stolarskim do puszki, ustabilizowałam gumkami i znowu podziwiałam 5 minut. W trakcie podziwiania i schnięcia kleju wycięłam duże serduszko, a potem przykleiłam je do puszki. Od kurtki Mamcina odcięłam stoper (przecież i tak go nie używa, to po co będzie się tam marnował) przez dziurki w koronce przewlekłam sznureczek, założyłam stoper i już nic nie wypadnie z puszki.
Podziwiałam i robiłam zdjęcia, a w trakcie sesji fotograficznej wpadłam na pomysł wyhaftowania małego serduszka. Rzuciłam wszystko i w 15 minut je wyhaftowałam, wycięłam i przykleiłam i znowu podziwiałam 5 minut.
Teraz nie pozostało mi nic innego, jak tylko sprzątnąć twórczy bałagan, a potem podziwiać dalej dzieło rąk własnych.

8 komentarzy:

  1. Ta PUSZKA to wspaniały pomysł!!!!!
    Ja tam będę ja dłużej podziwiać niż tylko cztery razy po pięć minut!!!!
    Wspaniała!!! Właściwie to nawet bez szycia (bo niektórzy przecież nie szyją! ;-) ).
    Pomysł bombowy!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje podziwianie bardzo mi się podoba;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysł - magik jest gosc:)
    Czuje ze ja tez puszkę przerobię, bo nie szyję ale kto wie;)

    Super wyglada detal w postaci serduszek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna robota i tak krateczka mmm
    ,podobna mam na torebce mojej roboty

    OdpowiedzUsuń
  5. No i wcale sie nie dziwię, że tak podziwasz bo świetna robota.
    Brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. No wiesz?! Puszka robótkowa - super pomysł! Boję się pomyśleć jakby wyglądała w moim wykonaniu he he. A u ciebie - perfecto!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja podziwiam wszystko...i Twoją pomysłowość... i Twoją pracowitość (jak już się rzuciłaś w wir roboty, to efekt jest)...i Twoje dzieło - świetnie, jest co podziwiać!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Powtórzę się - piękna puszka. Świetny pomysł i wykonanie. Na pewno będzie wzbudzała teraz jeszcze większe zainteresowanie postronnych - już nie tylko robótka ale i opakowanie!

    OdpowiedzUsuń