środa, 27 października 2010

Zapał...

Jak widać na załączonym obrazku!
I zresztą - jak zawsze u mnie!
Słomiany zapał....
Tkaniny mam już przygotowane. Właściwie, to się już nawet zakurzyły.
Pomysłodawczyni też jakoś się ukrywa... ;-)
Hi, hi!
To chociaż zaproponuję (żeby ukryć swoje otępienie, brak weny, werwy i w ogóle!):
wygumkujmy z tytułu bloga rok!

Niech te nasze "Robótki w podróży" trwają i w przyszłym roku. I może w następnym? I zawsze!
Pozdrawiam współtowarzyszki i gości!

1 komentarz:

  1. Aniu - nie ukrywam się nigdzie, jestem, odzywam się w naszych miejscach sieciowych:)
    Ja powolutku coś robię i mam nadzieję w tym roku jednak skończyć swój projekt (a nawet dwa - he,he).
    Dzielę tę swoją odrobinkę czasu robótkowego na jeszcze inne szaleństwa z igłą, więc nic nie pokazywałam ostatnio.

    Mam nadzieję, że pozostałe koleżanki też jeszcze coś w temacie pokażą wcześniej czy później.

    Rok 2010 jeszcze trwa, więc poczekajmy z wygumkowaniem do Nowego Roku.
    A potem się zobaczy:)

    OdpowiedzUsuń