piątek, 6 sierpnia 2010

Cichutko podgladalam, a teraz

się przedstawię. Dołączyłam niedawno, zauroczona wspaniałym pomysłem. Wstydze się niezmiernie tego że jezdzę z wysłuzonym już nieco kosmetyczko-piórnikiem. Blog ten motywuje! W "podróze" (40 minutowe dojazdy pociagiem na uczelnię x2, przerwy miedzy zajeciami) zabieram frywolitkę, ktorej nauczyłam się niespełna 5 miesięcy temu. W zwiazku z tym ze łączę przyjemne z... przyjemnym, frywolitkując słucham audiobooków (aktualnie Pacjentów Jurgena Thorwalda) stad mp4 w pudełku.



Moj pomysł na. Nie potrafię szyć, dlatego myslę aby odświeżyć kosmetyczkę, np decoupagem. Jest ona bardzo mocna, gdyż metalowa, pojemna i zapinana na zamek, ale mankamentem jest brak przegródek. Myslałam o zrobieniu przegrodki na czołenka, pikotniki, szydełka, nozyczki, mp4 oraz wzór. Taką kieszonkę chyba jestem w stanie uszyć, acz czym to przymocowac do puszki? Klej magic? Super glue?
Pozdrawiam was drogie podrózniczki gorąco!

10 komentarzy:

  1. Pomysł bardzo ciekawy, decupage może się w tym wypadku świetnie sprawdzić, a puszka będzie wyglądać dzięki temu ślicznie.
    Czym przymocować takie kieszonki...hmm...pewnie jakiś klej...ale jak...super glue nie polecam, zrobi tylko nie łade plamy na tkaninie a przykleić pewnie i tak nie zdoła.
    Może jakiś polimerowy?! jest przezroczysty i elastyczny więc nie powinno byc problemu, ale jak jest u niego z łączeniem z metalem, nie mam pojęcia niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też niestety nie jestem specjalistką od klejenia, natomiast zastanawiam się, czy taka kieszonka zmieści się dobrze.
    Chyba, że tylko na zdjęciu wydaje się, że kosmetyczka jest dość cienka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiniu Polimerowy? Znaczy silikonowy taki? Bede probowac po weekendzie klejenia, moze coś będzie trzymac. Ale czekam wciaż na rady.

    Pkela - kosmetyczka nie jest taka cienka na jaką się wydaje, ma max 7 cm grubosci (element zamkowy się rozciaga), spokojnie szehurencja wchodzi na stojąco:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie polecam klej na gorąco. Trzyma solidnie i nie robi plam na tkaninie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi tez pierwsze co się skojarzyło to klej na gorąco. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. na kleju się nie znam, ale już widzę oczyma wyobraźni, że efekt będzie powalający:)

    OdpowiedzUsuń
  7. przybornik na pewno bedzie wyglądał fantastycznie, już nie mogę doczekać się efektu :))
    z mojego doświadczenia użyłabym kleju magic, po wyschnięciu jest przeźroczysty, używam go do szystkiego,
    nastomiast kleju na gorąco używam tylko w celach zdobniczych, miejce nałożenia jest widoczne, wybrzuszone

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny pomysł z tym przybornikiem:)
    Ja się dopiero uczę frywolitki i te supełki są jakieś takie dziwnie koślawe:)
    A kanwa w końcu do mnie dotarła, wyszyłam ją i mam zamiar już jutro wysłać ją dalej w świat:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do Beacik - wpisałaś się na tym blogu po raz kolejny pisząc o jakiejś kanwie.
    Nie wiemy o co Ci chodzi, jaka kanwa do Ciebie w końcu dotarła.
    Te wpisy chyba dotyczą innego bloga i innej zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  10. też słucham Thorwalda i nie tylko - gdybyś cos chciała to napisz

    OdpowiedzUsuń