Czy wozicie ze sobą swoje robótki?
Pytanie chyba retoryczne... bo większość maniaczek robóŧkowych nie rozstaje się z nimi, zabierając w podróż (dłuższą czy krótszą) przynajmniej aktualnie tworzony fragment.
Oczywiście wraz z niezbędnymi materiałami i przyborami.
Ja ostatnio wożę swoje druciane robótki (drutuję w pociągu), a także przewożę mały zestaw hafciarski do pracy na miejscu.
Wozimy robótki na działkę, na rodzinną wizytę, na spotkania z przyjaciółkami, na urlopowy wypoczynek.
Kilka lat temu na campingu w Słowacji obserwowałam pewną Holenderkę, która z rodziną rozstawiła się obok nas.
Owa campingowa sąsiadka haftowała całymi dniami, siedząc sobie wygodnie przed wielką przyczepą, a wszystkie robótkowe skarby trzymała w podróżnym kuferku.
Ja dojrzałam do tego, żeby wozić robótki w oryginalnym opakowaniu własnej produkcji, a nie w plastikowej paskudnej torbie lub przypadkowych pojemnikach i pudełkach.
A że razem przyjemniej się coś tworzy i dobrze motywuje zapraszam Was do tej robótkowej zabawy.
"Robótki w podróży 2010"
Celem zabawy jest wykonanie dowolną techniką podróżnego kuferka, torby, torebki, saszetki, teczki, poduszki, woreczka, pudełka, walizeczki itd itd
do bezpiecznego i wygodnego przewożenia robótek hafciarskich, szydełkowych, szyciowych, frywolitkowych, drutowych ( i jeszcze innych)...
Kilka miesięcy temu trafiłam w sieci na stronę pewnego konkursu - tutaj
Obejrzałam... zachwyciłam się, a później wykiełkował z tego pomysł.
Dojrzewał już wystarczająco długo - pora, żeby się coś z tego narodziło.
Twórcze podejście uczestniczek tamtego konkursu do tematu zainspirowało mnie do zorganizowania tej zabawy i zaproszenia Was.
Podaję link do obejrzenia, może też znajdziecie tam inspirację do swojej pracy.
Głównie są tam motywy i przydasie hafciarskie, ale przecież nie chodzi nam o wierne kopiowanie, tylko o ciekawe pomysły i rozwiązania.
Zasady naszej zabawy
Zacznę od tego, że nie przewiduję żadnych nagród rzeczowych.
Chciałabym , żeby to była dla nas miła zabawa - dla własnej przyjemności i satysfakcji, zabawa w trakcie wspólnego działania.
Okazja do wymiany doświadczeń, wzajemnego inspirowania się, podziwiania dokonań współuczestników zabawy.
1. W zabawie może wziąć udział każda osoba posiadająca własnego bloga, stronę z dokumentacją fotograficzną swojego dorobku lub będąca zarejestrowanym użytkownikiem dostępnego forum robótkowego .
2. Robimy jedną lub więcej prac dowolną techniką lub technikami łączonymi.
Dla siebie, na prezent lub z innym przeznaczeniem.
Dla siebie, na prezent lub z innym przeznaczeniem.
3. Na tym blogu zamieszczamy informacje i wiadomości związane z pomysłami, planowaniem własnej pracy, postępami w tej pracy, pytaniami, refleksjami, obawami oraz oczywiście bogatą dokumentację fotograficzną końcowych efektów.
4. Zabawa trwa od 25 czerwca do 31 sierpnia (tego roku, oczywiście), a po tym terminie możemy zabawić się dodatkowo w wybory trzech prac, które nam się najbardziej podobają.
Głosowanie będzie jawne poprzez wpisy w komentarzach.
Ale później też będzie można pokazywać swoje prace - blog będzie nadal otwarty.
To tyle oficjalnego zaproszenia... chciałam napisać mniej urzędowo, ale z zasadami trudno...
A teraz z drżeniem serca czekam na Wasze opinie i z obawą, czy pomysł kogoś zainteresuje.
Banerek zabawy się tworzy , a jeśli chcecie dołączyć to proszę swoje zgłoszenia (nick lub jeśli wolicie to imię), adres mailowy, także adres bloga przesyłać na adres: pkela_1@ (usuń to)gazeta.pl
Banerek zabawy się tworzy , a jeśli chcecie dołączyć to proszę swoje zgłoszenia (nick lub jeśli wolicie to imię), adres mailowy, także adres bloga przesyłać na adres: pkela_1@ (usuń to)gazeta.pl
Kod do banerka zabawy - zachęcam Was do pobrania i wstawienia na swoim blogu.
Witam !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Francuski blog tez cudny.
Mam nadzieję że parę osób się zgłosi do zabawy - ja niestety z przyczyn czasowo-organizacyjnych nie mogę. Gratuluję pomysłu i życzę powodzenia
Iza N-P
www.golddust.pl
No ja bym się zgłosiła... ale nie wiem czy zdążę do 31 lipca. Mam nadzieję, że tak :0)
OdpowiedzUsuńIza - bardzo żałuję, ale może jeszcze znajdziesz czas i dołączysz.
OdpowiedzUsuńKinia - nie ma problemu, jeśli więcej osób wyrazi taką obawę, to można zmienić termin zabawy np. do 31 sierpnia
Świetny pomysł. Muszę jeszcze się zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńPomysł super, ale termin strasznie krótki. Tak więc nie dam rady.
OdpowiedzUsuńNo to może od razu zmienić termin na 31 sierpnia. Bo widzę, że tych terminowych już jest więcej, a część może się nawet nie odezwać widząc datę 31 lipca :)
OdpowiedzUsuńJuż zmieniłam termin, mam nadzieję, że taki będzie zachęcał.
OdpowiedzUsuńPkelu, ja bardzo chętnie wezmę udział. Od razu zaznaczam, że prawdopodobnie nie zdążę ukończyć, ale będę się bawić aż skończę!
OdpowiedzUsuńJa myślę, że teraz może więcej chętnych się znajdzie. Wszak dwa miesiące to chyba nie jest tak mało czasu.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na banerek, żebym mogła zamieścic u siebie :o)
Oj Ela! No kusisz mnie nieprzeciętnie!
OdpowiedzUsuńDobra! Wchodzę w to ;-)))
Ale jak Magda - mogę nie dac rady! Mam strasznie dużo zamówień na frywo (NIE NARZEKAM!!), a plany osobiste też zaczepiste i obfite.
Ale lubię mobilizację ;-)
Aneladgam - bardzo się cieszę, że weźmiesz udział.
OdpowiedzUsuńTrochę się obawiałam, że w ogóle nie będziesz chciała. Świetnie, że jednak chcesz się troszkę zabawić z nami.
Kiniu - dzisiaj kod do banerka mnie pokonał.
Ale to nic dziwnego po tylu godzinach miłego zajęcia, plus podróż pociągiem.
Ata - no i o to chodzi
Ale fajnie, że mam jeszcze trochę mocy kusicielskiej...
Pkelu, chcieć oczywiście że chcę :) Musiałam przemyśleć, czy dam radę czasowo, ale ostatnio kończę już zobowiązania, zostają mi tylko jakieś drobiazgi, tak że czas powinien się znaleźć!
OdpowiedzUsuńMoc kusicielską masz ogromną, bo i mnie skusiłaś. Chociaż oczywiście też nie wiem czy uda mi się skończyć. Ale zaczatki pomysłu już jakieś mam.
OdpowiedzUsuńChętnie dołączę się do zabawy.
OdpowiedzUsuńMoże nie podróżuję daleko, ale nawet na placu zabaw można robótkować, i eleganckie oraz praktyczne opakowanie na robótkę zawsze się przyda.
Aneladgam, Dobromiła - Mamy czas na spokojne myślenie, niech pomysły sobie kiełkują. Chodzi mi o to, żebyśmy dzieliły się informacjami, pokazywały kolejne etapy - a nie tylko sam końcowy efekt.
OdpowiedzUsuńDiwina - podróż do placu zabaw? - jak najbardziej się liczy.
Przecież każde nasze "wyprowadzenie" robótki z domu, to jest dla niej podróż.
Poproszę mnie również dopisać do listy!
OdpowiedzUsuńChociaż jestem niesystematyczna i zapominalska - to jednak podejmę wyzwanie!
Jak się bawić, to się bawić!!!
Pozdrawiam!
Ania
Aniu - świetnie!
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że nas coraz więcej :o)
OdpowiedzUsuńJa jak zdążę sie dzisiaj obrobić (muszę na jutro wszystko przygotowac, bo impreza urodzinowa Matika :)) to może od razu coś skrobnę...bo plan juz jest ;0)
pomysł świetny , a ten francuski blog obłędny ...żebym tylko miała czas wymyślić coś i wykonać ....muszę jeszcze nad tym pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńWiola, Fagusia - zastanawiajcie się, nie ma pośpiechu.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że pomysł się podoba.
A czy to musi być coś nowego? Bo ja takowe "coś" na robótki w podróży zrobiłam sobie już jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńwww.dorfi.blox.pl
Dorfi - napisałam o tym na forum szyciowym, myślę nad formą prezentacji takich wcześniejszych prac.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Dołączam się. Jeszcze nie mam pojęcia co zrobię ale już zaczynam intensywnie myśleć i coś mi się już kroi :)
OdpowiedzUsuńWitaj Pareno!
OdpowiedzUsuńDołączyć do Was formalnie nie dołączę, bo latem roboty mam huk, ale jako wiecznie robótkująca w poddróżach, z przyjemnością będę miała na was oko. ;)
OdpowiedzUsuńKoroneczko - Cała przyjemność po naszej stronie:)
OdpowiedzUsuńHm, zastanawiam się czy tak w pół zabawy można się dołączyć :>? Bo ja bardzo chętnie, miałabym wreszcie okazję zająć się walizeczką na przewożenie scrapowych zabawek. Myślałam o niej od dawna i zawsze jakoś nie było okazji.
OdpowiedzUsuńAle teraz jestem na wyjeździe i z wyjazdu na wyjazd... Wracam 29-tego.
Czy mogłabym dołączyć do Was od sierpnia? Zdążyłabym w miesiąc ;)
Juunko - do połowy zabawy jeszcze trochę czasu zostało, a dołączyć do zabawy zawsze można.
OdpowiedzUsuńJuż Cię dopisuję, nie czekając sierpnia.
Świetnie, że pomysł zabawy wpasował się w Twoje zapotrzebowanie:)
Witaj w klubie!
Bardzo podoba mi się ten pomysł. Trochę czasu spędzam w komunikacji miejskiej. Oczywiście bezczynnie. Gdybym tak zrobiła jakieś ciekawe opakowanie dla moich robótek śmielej bym po nie sięgnęła w miejskich autobusach.
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem, czy sobie poradzę z wpisami na blogspocie.
Witaj Tereso!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zabawa Ci się spodobała.
Ja się nie przejmuję i wyciągam druty w pociągu. Co prawda w komunikacji miejskiej jeżdżę teraz na krótkich odcinkach, więc nie wyciągam, bo niewiele bym zdążyła zrobić.
Jak widzę masz bloga na wp.pl - swoją drogą podziwiam, że to Ci się udało.
Ja próbowałam wielokrotnie i bez efektu, ciągle okazywało się, że źle odtwarzam kod.
Dlatego trudno mi porównać z blogpsotem, bo zupełnie nie wiem, jak się tam u Ciebie pisze.
Myślę jednak, że poradzisz sobie bez większych problemów, bo już prowadzisz bloga.
Jeśli napotkasz jakiekolwiek problemy, to pisz do mnie na adres podany w bocznej zakładce na górze. A ja postaram się pomóc.
I nie obawiaj się, że jakieś pytanie jest zbyt proste i oczywiste.
To co? dołączysz do nas?
ups - widzę, że blogspot zamieniłam na "blogpsot".
OdpowiedzUsuńAle to na pewno wina upału:)