Zrobiłam dwa drobiazgi - przydasie.
Pierwszy to woreczek na chusteczki nawilżane (niezbędne na placu zabaw), chusteczki higieniczne i plasterki.
Dosyć spory, bo musi pomieścić wszystkie wyżej wymienione rzeczy, teraz będę miała je wszystkie w jednym miejscu łatwo dostępne.
Drugi drobiazg przydaś to etui na okulary:
Ozdobione motylkiem zrobionym w/g kursu Aty.
Z wierzchu biały len, w środku podszewka w krateczkę, a pomiędzy materiałami wypełnienie z folii, którą owijają np. telewizory. Trochę ciężko się to zszywało, ale dałam radę.
Woreczek i etui szyte ręcznie, co widać we wnętrzu etui.
A skoro mam już prawie wszystkie potrzebne wnętrzności, to pora się zabrać za siatkę.
Ależ Ty pracowita jestes...ja dopiero wzór haftu mam wybrany, a kiedy go skończe...tego nie wiedzą nawet najstarsi górale ;)
OdpowiedzUsuńDrobiazgi fajne i widać, że praca się posuwa do przodu.
OdpowiedzUsuńA ja też jeszcze dalej kombinuję.
Śliczne te małe "przydasie"
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie uszyte i dobrane materiałki!